W wielu przedsiębiorstwach, gdzie pracownicy w ramach umowy o prace dostają służbowy samochód, w „gratisie” otrzymują również wbudowany w niego lokalizator GPS.
U niektórych może to budzić pewnego rodzaju sprzeciw. W końcu jakim prawem ich szef ma śledzić każdy ich ruch? Czy jest to poprawne z obowiązującymi u nas zasadami?
Wbrew pozorom lokalizator samochodu to bardzo dobre rozwiązanie i to nie tylko dla pracodawcy, ale i pracownika. Dlaczego? Już tłumaczymy.
Z punktu widzenia szefa, wszystkie pojazdy w firmie są jego własnością. Chce on więc wiedzieć gdzie znajduje się w danym momencie. W końcu używanie ich poza sprawami biznesowymi jest niepoprawne zarówno ze względu na szybsze zużycie się ich i w efekcie konieczność kupienia nowych aut, jak i różne urzędy i instytucje mogą się „przyczepić”, że coś od czego odprowadza się mniejszy podatek (jeśli taki przysługuje) lub inne opłaty ze względu na firmę, jest używany w innym celu niż powinien.
Po drugie dodatkowe koszta. Wraz z korzystaniem przez pracownika z samochodu, dochodzą do tego opłaty za paliwo wliczane w koszty firmy. Jeśli wydają się one być zbyt wielkie w stosunku do zaplanowanej podróży, za pomocą lokalizatora samochodu można przeanalizować czy auto rzeczywiście było używane tylko w celach firmowych. Jeśli tak nie jest, pracownik sam będzie musiał zapłacić za benzynę, a pieniądze będą mogły zostać przeznaczone na coś znacznie pożyteczniejszego i co więcej ważniejszego dla biznesu.
Kolejną sprawą jest ewentualna kradzież. Na taką sytuację powinien być przygotowany każdy człowiek, nie tylko szef firmy. Na szczęście, albo nieszczęście dla złodzieja, gdy samochód zostanie skradziony, za pomocą GPS będzie można go o wiele szybciej zlokalizować i odzyskać w jak najmniej uszkodzonym stanie. Czas ma tu bardzo wielkie znaczenie.
Ponadto z lokalizatora GPS powinien cieszyć się także pracownik. Jeśli tylko używa go zgodnie z jego przeznaczeniem może mieć z tego więcej korzyści niż sobie zdaje. Dla przykładu, jeśli dojdzie do wypadku z winy osoby trzeciej lub innych przyczyn, człowiek może udowodnić, że był w tym czasie podczas wykonywania pracy. Ewentualne koszty, np. ubezpieczenie z powodu poniesionych strat zdrowotnych, jeśli będzie należne, zostanie wypłacone od firmy.
Jak widać GPS to nie tylko negatywny wymysł w stosunkach pracownik-szef, ale dbanie o uczciwość i bezpieczeństwo każdej ze stron interesu.